Zainwestować w energię słoneczną i wiatrową. Czy warto?
Energia słoneczna oraz wiatrowa to energia odnawialna, czyli tak zwana “czysta energia”, ponieważ przy jej produkcji nie powstają szkodliwe związki, takie jak na przykład tlenki azotu, wodorotlenki siarki, tlenki wodoru – w skrócie pierwiastki, które są efektem ubocznym przy produkcji energii elektrycznej w elektrowniach węglowych. Jak wiadomo, Polska jest krajem dominującym w produkcji energii elektrycznej poprzez spalanie węgla. Blisko 70% całej energii elektrycznej jest pozyskiwane w ten sposób, tak więc zanieczyszczenie powietrza jest bardzo duże.
A co w takim razie z energią odnawialną?
Jest ona opłacalna dla przeciętnego człowieka, jeśli dysponujemy dużym kapitałem i po prostu nas na to stać, bo ogrzewanie oraz produkcja energii elektrycznej ze źródła odnawialnego wiąże się z dużym wydatkiem. Jeśli chodzi o energię słoneczną, to niezbędne będzie kupno paneli fotowoltaicznych, których koszt oscyluje w granicach 10-12 tysięcy złotych. W praktyce oszacowano, że kupno tychże paneli zwróci się w ciągu 7-8 lat, ponieważ roczna oszczędność na energii elektrycznej wyniesie około 1000-1200 złotych. Chodzi tu oczywiście o oszczędność w rachunkach za prąd. Koszt w sytuacji, w której chcemy ogrzewać dom przy pomocy energii odnawialnej będzie zdecydowanie, bo prawie ponad dłuższy (około 20 lat). A co w sytuacji, gdy słońce nie świeci, lub świeci bardzo słabo (okres zimowy)? Trzeba mieć zapewnioną jakąś alternatywę w stosunku do paneli słonecznych, na przykład mały generator.
Sytuacja klaruje się zdecydowanie inaczej, jeśli chodzi o energię pozyskiwaną z wiatru.
Tutaj koszta sięgają nawet do 80 tysięcy złotych. To bardzo duży wydatek, ponieważ trzeba kupić małą turbinę wiatrową, która wyprodukuje od 5 do 10 kilowatów mocy. Jak wiadomo, wiatr raz wieje, a raz nie, dlatego tak pozyskaną energię trzeba jakoś zmagazynować. W tym celu należy zaopatrzyć się w akumulatory magazynujące energię. Wiąże się to z kolejnym wydatkiem rzędy 10 tysięcy złotych. Jak widać, koszt wzrósł już do 90 tysięcy złotych. W związku z prawem energetycznym w Polsce mała przydomowa elektrownia, którą użytkujemy tylko i wyłącznie we własnym zakresie nie różni się niczym od dużych farm wiatrowych, które zasilają krajową sieć energetyczną. Trzeba zatem zdobyć koncesje i pozwolenia. Wtedy powstaje tak zwane “źródło rozproszone” i możemy sprzedawać nadwyżkę energii elektrycznej do krajowej sieci energetycznej.
Czy opłaca się więc zainwestować w energię słoneczną i wiatrową?
Reasumując przytoczone argumenty i koszta wynikające z tego, to i tak i nie. Z jednej strony jest to czysta energia, duża pewność zasilania (w przypadku awarii krajowej sieci energetycznej my nadal mamy energię). Argument przemawiający za nieopłacalnością to przede wszystkim cena. Nie każdego bowiem stać na tak duży wydatek – w przypadku zaciągniętego kredytu na dom wzrasta również rata. Państwo zachęca, aby korzystać z energii odnawialnej, oferuje dofinansowanie w postaci 45% dotacji do kredytów bankowych na otrzymanie instalacji solarnych. Dotacje wyniosły średnio około 6 tysięcy złotych, a wsparcie oferuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.